Poznajmy się
Nie miałem jednego planu na życie. Miałem wiele. I żadnego z nich się nie bałem.
Zaczęło się od importu
Od zawsze ciągnęło mnie w świat – a import otworzył mi do niego drzwi. Przeszedłem wszystkie etapy: kontenery, odprawy, negocjacje z dostawcami z Azji i Europy. Wiem, co znaczy „dopiąć temat”.
Zbudowałem firmę promix.waw.pl – hurtownię dla piekarni i cukierni, opartą na solidnym imporcie. Później sprzedałem udziały tak jak wcześniej w sklepie online ze zdrową żywnością.
Zobaczyłem potencjał w fotowoltaice – i zainwestowałem. Jeździłem po Polsce, szukając gruntów, zdobywałem pozwolenia na budowę i przyłącza. Urzędy? Przepisy te same, ale ich interpretacja… zależna od kodu pocztowego.
Miałem nosa – sprzedałem biznes tuż przed
końcem koniunktury.
Potem był sport
Tenis był ze mną od dzieciństwa. W pewnym momencie poczułem, że chcę stworzyć coś więcej niż miejsce do gry.
Chciałem stworzyć przestrzeń do rozwoju, do rywalizacji, do pasji. Tak powstała www.rakietmania.pl — akademia tenisa i padla. Od pomysłu, przez uzgodnienia i pozwolenia, aż po budowę – zajęło mi to pięć lat. Nie było łatwo. Ale dziś działa. Rośnie. Gra. Gramy, Lublinianie.
A potem przyszły korty
Zakochałem się w padlu. Widzę w nim przyszłość sportów rakietowych w Polsce. Zbudowałem własne korty, a teraz pomagam innym inwestować mądrze. Łączę praktykę z doświadczeniem technicznym i handlowym. Wiem, co się sprawdza – i wiem, czego unikać. Ale zawsze pisałem. W nocy. Po pracy. Z potrzeby serca.
Napisałem powieść sensacyjną „Próba” i wydałem ją z wydawnictwem. Drugą – „Układ” – postanowiłem wydać sam. Bo wierzę, że najważniejsze rzeczy w życiu trzeba robić po swojemu. Pisanie to nie mój sposób na ucieczkę. To mój sposób na prawdę.
Chcesz pogadać?
Napisz. Mam czas na nowe projekty.
Masz pytanie o budowę kortów? Chcesz zapisać dziecko do Rakietmanii? Zastanawiasz się nad importem lub chcesz pogadać o książkach?
Jestem otwarty na rozmowę – i lubię konkret. Napisz @ lub odezwij się bezpośrednio.